Na rynku nawigacji rowerowych marka Garmin jest klasą samą w sobie, dlatego wprowadzenie do sprzedaży nowego modelu za każdym razem jest dużym wydarzeniem w branży. Nie inaczej wyglądało to przy okazji premiery wersji 1040 Edge, czyli kolarskiego flagowca od amerykańskiej firmy. Oczekiwania były duże, jednak wydaje się, że urządzenie wyposażone w zasilanie elektryczne, wzmocnioną baterię, zasilanie słoneczne oraz nawigację GNSS przynosi wystarczająco wiele nowych rozwiązań, aby z miejsca stać się jednym z najlepszych komputerów rowerowych na rynku.
Nowe urządzenie będzie dostępne w dwóch wersjach – z ładowaniem energią słonecznych lub bez, jednak to na Garminie w konfiguracji „Solar”, czyli z soczewką solarną skupia się cała uwaga. Natomiast podstawowy Edge 1040 zdecydowanie bardziej przypomina nieco ulepszoną tysiąc trzydziestkę plus.

Największa nowość – ładowanie energią słoneczną
Jeżeli liczyliście na to, że już nigdy nie będzie musieli ładować swojego Garmina, to lepiej wstrzymajcie swoje konie, ponieważ zaczniemy od lekkiego studzenia entuzjazmu. Co prawda, producent przeszczepił na grunt nawigacji rowerowych swoją soczewkę solarną Power Glass, którą ostatnimi czasy z powodzeniem stosował w zegarkach (np. Fenixie 6X Pro), jednak ładowanie energią słoneczną nie zastąpi konieczności wspierania się ładowarką i prądem z gniazdka lub powerbanku.
Dodatkowe źródło energii będzie służyć wydłużeniu czasu pracy baterii. Przypomnijmy, że poprzednia – wersja Edge 1030 – przy dobrych wiatrach mogła działać przez 20 godzin na jednym ładowaniu. Nowy Edge 1040 Edgar zwielokrotnia tę liczbę. Przy normalnym użytkowaniu wystarczy na 40 godz., natomiast w trybie oszczędzania energii może pracować nawet przez 100 godz.
Jak to możliwe? Producent wyjaśnia to w prosty sposób. W optymalnych warunkach nasłonecznienia energia pozyskiwania ze Słońca przedłuży żywotność baterii o 42 minuty na każdą godzinę oszczędnego korzystania z urządzenia. Natomiast przy intensywniejszej eksploatacji, czyli np. nawigowaniu po mapie i obsługiwaniu pomiaru mocy, panel solarny daje dodatkowe 20 minut pracy na każdą godzinę jazdy.
Jeżeli testy terenowe potwierdzą taką wydajność, to wydaje się, że wybór wersji „Solar” będzie jedyną słuszną opcją przy zakupie nowego Garmina. O ile oczywiście nie zniechęci nas wyższa cena.

Wielopasmowa sieć GNSS – dokładniejsza nawigacja i lepsza stabilność sygnału
Nie będziemy ekscytować się zmianą portu microUSB na USB-C, ponieważ w 2022 roku jest to standardowe wyposażenie elektroniki. Cieszyć może natomiast wprowadzenie nowego modułu nawigacji GNSS, który wykorzystuje GPS, Galileo oraz GLONASS. Takie rozwiązania zapewnia lepsze prowadzanie po szlaku w terenie, ponieważ sprawniej i dokładniejsza określa pozycję użytkownika, nawet w trudnych warunkach. W praktyce oznacza to, że w gęstym lesie lub tam, gdzie zdarzają się problemy z zasięgiem, Garmin powinien szybciej niż inne urządzenia „złapać GPS-a” i dokładniej zapisać ślad lub wytyczyć trasę.
Urządzenie ma fabrycznie wgraną podstawową bazę map, a użytkownik ma możliwość zainstalowania dodatkowych. Dostępne są nie tylko zwykłe mapy, lecz także wersje przystosowane do różnych typów jazdy, a nawet specjalne wersje o zwiększonym kontraście, wykorzystujące funkcję Trendline do wyróżnienia najpopularniejszych ścieżek. Oprogramowanie Garmina na podstawie aktywności innych użytkowników określa drogi najczęściej przez nich obierane i odznacza je w nawigacji jako polecane.
Innym, ciekawym usprawnieniem jazdy w terenie jest informowanie na ekranie o zbliżających się ostrych zakrętach, które nie tylko chroni przed przegapieniem skrętu, lecz również przed „wypadnięciem” z trasy. Oprócz tego na nowym Edge’u 1040 da się zainstalować Trailforksa, czyli aplikację z ogromną bazą szczegółowych szlaków z ponad 80 krajów.
Wyświetlacz i obudowa – obeszło się bez rewolucji
Pod względem wymiarów i obudowy Garmin Edge 1040 Solar bardzo przypomina swoich starszych braci – modele Edge 1030 i 1030 Plus. Kolorowy wyświetlacz w rozmiarze 3,5 cala, sterowanie dotykowe oraz wodoszczelność na poziomie IPX7, to wszystko nie uległo zmianie w nowym komputerze rowerowym.
Edge 1040 Solar waży 133 gramy, więc jest zaledwie 10 gramów cięższy. Należy uznać to za szczególnie dobrą wiadomość dla kolarzy zwracających uwagę na aerodynamikę oraz masę sprzętu. Amerykańskiemu udało się zwielokrotnić żywotność baterii bez dokładania urządzeniu zbędnych gramów.

Garmin sięga po rozwiązania stosowane przez Wahoo
Do nowego urządzenia wprowadzono możliwość zarządzania nawigacją oraz jej ustawieniami z poziomu aplikacji zainstalowanej na telefonie, czyli Garmina Connect. Pozwala to uniknąć powolnego przeklikiwania się przez dostępne opcje na ekranie, a zamiast tego zrobić to szybciej na smartfonie. Wahoo od dawna daje taką możliwość w swoich modelach Roam oraz Bolt, za co chwalą ją użytkownicy. Garminowcy do tej pory nie mieli takiej opcji, na co ubolewano od dłuższego czasu. Zmienia to dopiero nowy Edge.
Ciekawe rozwiązania treningowe
Urządzenie wprowadza kilka nowych, a także rozwija wiele rozwiązań dobrze znanych z innych komputerów rowerowy od Garmina. Dokładniejsze czujniki dostarczają precyzyjniejszych danych, a to przekłada się na lepszą analizę treningów. Przyjrzyjmy się najciekawszym funkcjonalnościom:
- Reakcja organizmu na wysiłek, przeprowadzona dzięki programowi Firstbeat Analytics. Najważniejsze wskaźniki fizjologiczne to: pułap tlenowy (VO2 max), czas regeneracji, koncentracja na treningu oraz obciążenie.
- Ocena reakcji fizjologicznej na różne warunki – wysoką temperaturę lub wysokość nad poziomem morza.
- Przypomnienia o uzupełnianiu płynów oraz przerwach na jedzenie.
- ProClimb – analiza podjazdu podczas wspinaczki (podwyższenia i stopnia nachylenia), a także możliwość szczegółowej analizy swoich historycznych wyników na podjazdach przez Garmin Connect
- Ocena wytrenowania kolarza oraz wymogów konkretnej trasy*.
- Power Guide – wyliczone na podstawie wysiłku kolarza strefy mocy, przydatne dostosowywania intensywności jazdy do trasy i własnych możliwości*.
- Real-time stamina – wskazówki dotyczące wysiłku, które są wyświetlane w czasie jazdy „na żywo”.
*Dotyczą użytkowników korzystających ze sparowanych z Garminem czujników mocy.

Bezpieczeństwo
Firma Garmin ma świadomość, że nie samym treningiem lub ściganiem kolarz żyje, dlatego część dopracowanych funkcjonalności z modelu Edge 1040 dotyczy bezpieczeństwa. Z jednej strony jest to kompatybilność z innymi urządzeniami z rodziny Garmina, czyli na przykład wyposażonym w lampkę i kamerę radarem Varia RCT715. Natomiast z drugiej strony nawigacja ma funkcję wykrywania niebezpiecznych wypadków, system lokalizacji w czasie rzeczywistym LiveTrack, który można udostępnić rodzinie lub bliskim, jak również opcję wzywania pomocy u skonfigurowanych kontaktów alarmowych.
Cena nawigacji rowerowej Garmin Edge 1040 Solar
Dwie wersję sprzętu oznaczają, że nowe Garminy będą dostępne w dosyć mocno różniących się cenach.
Edge 1040 Solar to opcja „bogatsza”, czyli z ładowaniem energią słoneczną. Będzie kosztować 749,99 euro, czyli nieco ponad 3500 złotych.
Z kolei podstawowy Garmin Edge 1040 bez paneli solarnych wyceniono 599,99 euro, czyli około 2899 zł.